Wakacje...

Heej :)
Dziś doszłam do wniosku,że w te wakacje trochę mi odwala....Po prostu nawet się zdziwiłam,że przez tydzień przeczytałam 2 ksiązki , w którym jedna miała 356 stron , natomiast druga 330 .Trochę mi się nudzi,ale gdy zaabieram się za czytanie ,to oczywiście bez słuchawek nie czytało  by mi sie tak fajnie..Tyle o książkach, a nie zapytałam sie CO PORABIACIE W TE WAKACJE ?? piszcie na e'maila i GG
(Ato nr gg. 24339125)

Dziś mnie trochę głowa boli,może dla tego,że wtasłam o 5.21 i się nie wyspałam ,bo zazwyczaj wstaje około 7.30...osobiście powiem że ostatnio  jakoś mam nie przyjemne sny,nie mówię o takich typu :
-"duchy",czy "nawiedzone domy itd.,"
po prostu  nadal nie przyzwyczaiłam się ,że są wakacje i że dawno nie widziałam się z 5C,,ale również z moją klasą z podstawówki.Tęskni mi się za Anitą,właściwie też za jej babeczkami..prawde mówiąc również za Natalką i jej tymi zabawami w "WERTEZA" albo "VERTEZA": sama właściwie nie wiem...
Myślę jednak ,że moja tensknota za PRZYJACIÓŁMI zamienia się na skutek tego w sny, gdyż cały czas o Nich myślę..Nawet tamta baba z klatki w bloku mojej babci teraz sie wydaje mało śmieszna niż jak wtedy z Oliwcią i Dawidem bylismy i ta baba się przyczepiła.."Chciałabym cofnąć czas i spotkać się z Nimi kolejny raz".

Jeśli Wy chcecie mnie o coś zapytać, to piszcie ŚMIAŁO na e'maila ..Odpisze na blogu.

pa

..a i jeszcze jedno wiadomość do Anity : "zrobisz jeszcze kiedyś te babeczki?"